Tydzień rozpoczął się piękną pogodą toteż wyruszyliśmy na wycieczkę do pobliskiego warzywniaka. Najpierw oglądaliśmy warzywa i owoce oraz nazywaliśmy je.
Oczywiście okazało się, że wszystkie świetnie znamy, nawet bakłażan nie jest nam obcy.
Później każdy z nas dostał woreczek i miał za zadanie zapakować do niego jakiś owoc lub warzywo. Gdy mieliśmy już wszystkie potrzebne produkty pani ekspedientka zważyła je, a nasza pani zapłaciła. Na koniec zrobiliśmy sobie kilka pamiątkowych zdjęć. Olek trzymał siatkę z naszymi zakupami.
Po podwieczorku dostaliśmy kolejne zadanie. Pani położyła na środku dywanu dwa koszyki, a wokół nich poukładała zakupione owoce i warzywa. Każdy z nas wybierał sobie jedną rzecz, o której musiał coś opowiedzieć. Trzeba było podać nazwę wybranej rzeczy i określić jej cechy, czyli na przykład jaki ma kształt, kolor, czy jest miękka czy twarda, jaki ma smak. Z tym też poradziliśmy sobie znakomicie.
Posegregowaliśmy też warzywa do jednego, a owoce do drugiego koszyczka.
Po uporządkowaniu warzyw i owoców dostaliśmy zadanie w kartach pracy.
A później, jak w każdy poniedziałek, przyszedł do nas Pan Janek i mogliśmy trochę pośpiewać i, co chyba jest najprzyjemniejszą rzeczą ze wszystkich innych, pograć na keyboardzie.